Dzień zapowiadał się okropnie. Najpierw ten okropny sen , a potem moja mama wyleciała na 3 dni do rodziny do Australii , żeby poinformować o jej ciąży i ślubie z Derekiem.. Miałem już dosyć tego gościa. Ciągle się rządził i mi rozkazywał. Nagle usłyszałem głośną rozmowę , postanowiłem otworzyć drzwi mojego pokoju i trochę podsłuchać.
- Nie martw się kochanie. Zedrę z nich wszystkie pieniądze , a potem gdzieś razem uciekniemy. - to był głos Dereka.
- Dzięki. Kocham Cię.- odezwał się głos kobiecy.
Jak on to może nam robić ?! Teraz jeszcze bardziej jego nienawidzę. Już nie chodzi tu o mnie , tylko o moją mamę . Przecież ona jest w ciąży z tym debilem. Muszę do niej zaraz zadzwonić. Tylko co ja jej powiem ?! Przecież ona i tak mi nie uwierzy. Muszę porozmawiać o tym z Charlie. Więc udałem się do jej pokoju , otworzyłem drzwi i ujrzałem ją całującą się z jakimś chłopakiem.
- Siema. Sorry , że przeszkadzam ale muszę pogadać z moją siostrą. A tak w ogóle jestem Austin. - podałem rękę.
- Siema . Słyszałem o tobie wiele fajnego, aż nawet robię się trochę zazdrosny. Ja jestem Thomas. To ja Was na chwilę zostawię samych.- odpowiedział chłopak Charlie, po czym wstał i odszedł.
- Twój ojciec ma inną , chce moją matkę okraść. - zacząłem opowiadać .
- Coooooo ?!! Ja się już nigdzie nie wynoszę. Mam tu chłopaka , braciszka i przyjaciół to się dla mnie liczy. - wykrzyczała.
- Wiesz ja teraz chcę zrobić niespodziankę Ally i zabieram ją na randkę. A jak wrócę to oboje mu wygarniemy.- zaproponowałem , po czym wstałem i udałem się do Sonic Booma.
Po 15 minutach dotarłem do mojej dziewczyny. Od razu , gdy mnie ujrzała rzuciła mi się na szyję. A ja pocałowałem ją.
- Hej kochanie. Mam dla ciebie niespodziankę i właśnie zabieram Cię na romantyczną randkę. - chwyciłem ją za rękę i wyszliśmy ze sklepu .
- To , gdzie mnie mój chłopak dziś zabiera ? - melodyjnie się zaśmiała i wpatrzyliśmy się sobie w oczy.
- Ta dam . - ukłoniłem się przed nią i rozłożyłem kocyk. Siedzieliśmy na polu słoneczników, niebo było pogodne , a atmosfera fantastyczna.
- Jest pięknie , tylko my we dwoje . Może napiszemy razem jakąś piosenkę , będzie się tu dobrze pisać. - Ally zajrzała do torebki i wyciągnęła swój zeszyt.
- Okey , fajnie . Ale najpierw ta niespodzianka. - włożyłem rękę do kieszeni i wyciągnąłem srebrny naszyjnik z literką A i założyłem mojej ukochanej na szyję.
- Jest przepiękny , dziękuję . Kocham Cię Austin . - wtuliła się we mnie.
Chwyciłem gitarę i zacząłem śpiewać z Ally piosenkę , którą wcześniej napisała dla nas. W końcu pojutrze mamy występ w kawiarni. Gdy skończyliśmy próbę , wzięliśmy się za nową piosenkę. Wspominałem , że ostatnio Trish załatwiła mi występ w sylwestra na Times Square ? Było to moim marzeniem od dzieciństwa . To będzie najlepszy dzień w moim życiu. No może poza tym , w którym poznałem moją ukochaną. Po 3 godzinach , postanowiliśmy iść do kina . Po drodze dużo rozmawialiśmy , opowiedziałem jej całą historię o Dereku. W kinie Ally wybrała film , a ja poszedłem kupić popcorn i cole. Gdy stałem w kolejce podeszła do mnie Jennifer , jak zwykle próbowała mnie uwodzić i pocałowała mnie. Niestety widziała nas Ally. od razu rozpłakała się i uciekła .
* Oczami Ally *
Dziś dzień był wspaniały , aż do momentu w którym Austin całował się z Jennifer. Znienawidziłam go i uciekłam do domu. Cały czas płakałam , nie chciałam z nikim rozmawiać. Myślałam , że on mnie kocha , a to kolejny dupek.
---------------------------------
Siemka ! :))
Jest dziś nowy rozdział. Może dziś jak będę mieć dziś wenę to dodam kolejny rozdział , a jak nie to jutro. Smuci mnie jednak fakt iż jest strasznie mało komentarzy , nie wiem czy chcecie żebym dla Was pisała czy nie . No i chciałabym Wam powiedzieć , że w mojej ankiecie na ulubionego bohatera wygrała Ally ! :))
A tak w ogóle spodziewaliście się takiego zakończenia tego rozdziału ? Piszcie co o tym sądzicie ? XDD A teraz piosenka :
Super rozdział ;) Mam nadzieję że jeszcze dzisiaj pojawi się kolejny ;3 Czekam ^^
OdpowiedzUsuńAle się porobiło... Ciekawa jestem, jak Austyś się z tego wykaraska ;3
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mu się porcja Felix Felicis... Chyba uzależniłam się od Harry'ego Pottera ;______;
No cóż, a ten Derek... jest strasznie wredny. Najpierw rozwalił Austinowi rodzinę, a teraz ma inną.
Jestem strasznie ciekawa, co dalej będzie :)
Świetny! :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wszystko się ułoży... :)
Nie mogę się doczekać kolejnego <3
P.S. Nawet nie waż się myśleć, że nie chcemy żebyś pisała to opowiadanie! Jest genialne, a po jakimś czasie z pewnością będziesz miała dużo komentarzy :)