- Ally wstawaj . Ally wstawaj . Ally wstawaj ! Ile razy mogę Cię prosić ?! - krzyczała wkurzona Trish , u której właśnie dziś spałam.
- Już wstaję . - powiedziałam zaspana
- No ja myślę , przecież co jak co , ale ty chyba nie chcesz spóźnić się do nowej szkoły .
Po tych słowach szybko wstałam , ubrałam się , poszłam do łazienki , a potem do kuchni aby zrobić coś do jedzenia. Postanowiłam , że upiekę naleśniki dla naszej dwójki . Szybko wyciągłam mąkę , mleko i moją ulubioną nutellę, Po 15 minutach zasiadłam przy stole i czekałam na Trish.
- O tutaj jesteś . Wszędzie Cię szukałam . A co tutaj tak fantastycznie pachnie ? Hmm ? - Uradowana Trish podbiegła do stołu , szybko usiadła i zaczęłyśmy jeść.
- Smakuje ? - spytałam i melodyjnie się zaśmiałam
- No pewnie . Przecież moja przyjaciółka pisze niezłe piosenki i wspaniale gotuje. Ciekawe ile w naszej nowej klasie będzie fajnych chłopaków . -Trish jak zwykle gada tylko o chłopakach.
- A tak w ogóle to gdzie dziś pracujesz ? - z ciekawości zapytałam.
- W schronisku dla zwierząt , zbieram kupki. - Trish z dumą powiedziała i poszła na górę po rzeczy na rozpoczęcie nowego roku szkolnego .
W tym czasie pozmywałam naczynia i obie wyruszyliśmy pod szkołę . Szłyśmy powolnym krokiem dalej gadając o chłopakach. Po 20 minutach doszłyśmy pod szkolę , gdzie zobaczyłyśmy wielkie zbiegowisko. jak to w zwyczaju Trish musiała dostać się na sam przód co po chwili uczyniła. Gdy stałyśmy z przodu zobaczyłyśmy ślicznego blondyna , który śpiewał piosenkę :
- Siema , jestem Austin . A to jest mój kumpel Dez. Będzięmy chodzić do klasy 1c , a wy ?
- Hej , a ja jestem Ally . To moja przyjaciółka Trish . No to będziemy w jednej klasie. - zaśmiałam się.
- No to może chodźcie już , bo chyba już się zaczyna. - popatrzył się na mnie , a potem stanął za mną i delikatnie mnie popchał.
Podczas całej akademii zobaczyliśmy wiele wspaniałych występów starszych klas , ale ja i tak uważam , że występ Austina był lepszy. Po skończonej akademii , poszliśmy do swojej klasy , gdzie dostaliśmy już plan lekcji.
- No to może teraz chodźmy na lody ? - zaproponował Austin , ciągle patrzył się na mnie , trochę dziwnie się z tym czułam.
- No pewnie , ale na czekoladowe . - uśmiechnęłam się do niego.
- Też lubisz lody czekoladowe ?! - zapytał zszokowany Austin
- To moje ulubione. - powiedziałam.
Cała droga do lodziarni minęła mi w fajnej atmosferze. Gdy usiedliśmy , ja poszłam zamówić lody i zostawiłam mój ukochany zeszyt w którym zapisywałam piosenki i moje przeżycia na stole. Oczywiście Austin i Dez jeszcze nie wiedzieli , że nikt nie może dotykać mojego zeszytu otwarli go. Przeczytali większość moich piosenek.
- Ty piszesz piosenki ?! A ja śpiewam. Możemy stworzyć zgrany zespół , co ty na to ? - zaproponował Austin.
----------------------------
W następnym rozdziale :
Jak Ally zareaguje na to , że chłopcy czytali jej zeszyt ? Czy zgodzi się pisać piosenki dla Austina ?
----------------------------
No , więc jest pierwszy rozdział. Nie wiem czy ciekawy , ale na pewno się rozkręci. No więc do następnego .
Bay <3
Superowy rozdział, kiedy next?
OdpowiedzUsuńJutro , a jak nie to dopiero w poniedziałek ;))
OdpowiedzUsuńŚwietny! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny! :)